Witajcie!
Jak obiecałem- kolejny wpis wraz z początkiem weekendu, aby się odstresować po ciężkim tygodniu. :)
Weekend.. może spontaniczny wyjazd z paczką znajomych? Góry, las, płonące ognisko.. (no tak- wiem, wiem, że można też poleżeć przed telewizorem oglądając "ekscytujące" reality show). Lecz jeśli zdecydujemy się faktycznie na dziki wyjazd pod namioty to założę się, że większość z Was chciałaby mieć ze sobą urządzenie, które pozwoli zlokalizować nasze położenie, przejrzeć social media, porobić kilkanaście pamiątkowych zdjęć, no i przede wszystkim nie martwić się na takim wyjeździe o to, gdzie podładować swój telefon, bo prawdopodobnie takiej możliwości nie będzie, nawet biorąc pod uwagę fakt, że w dzisiejszych czasach power banki to nie majątek..;)
Co więc robić? Warto podczas wyboru nowego smartfona brać pod uwagę pojemność baterii, którą oznacza się skrótem mAh (miliamperogodziny). W teorii im więcej tym lepiej. W praktyce już nie zawsze. Jeżeli ktoś ma zamiar kupić smartfon, który ma mu wytrzymać dłużej niż dobę, a nie używa telefonu jedynie do kilku połączeń dziennie i paru SMS-ów, to powinien sobie odpuścić baterie poniżej 2200 mAh.
Przed chwilą napisałem, że im więcej tym lepiej w praktyce nie zawsze jest prawdą. Dlaczego?
Dlatego, że na to ile wytrzymuje bateria składa się wiele czynników takich jak np. jakość i technologia wykonania wyświetlacza, rozmiar wyświetlacza, procesor, wersja systemu i wiele innych czynników, ale przede wszystkim nasze użytkowanie urządzenia.
Pamiętajmy, że dużo baterii zabierają gry, aplikacje społecznościowe, z których korzystamy na co dzień (aplikacje te w większości działają cały czas w tle) oraz przeglądanie internetu. Tutaj warto wspomnieć, że wifi praktycznie w każdym wypadku mniej obciąża naszą baterię, niż przesył danych. Więc jeśli mamy wybór warto korzystać z wifi, by oszczędzić baterię.
Druga sprawa to aplikacje działające w tle, o których wspomniałem wcześniej. W ustawieniach telefonu można ograniczyć działanie w tle aplikacjom, z których nie korzystamy, a pożerają nam baterię.
Funkcje takie jak Bluetooth, NFC, GPS to udogodnienia, z których często nie korzystamy każdego dnia, a również mają duży apetyt na nasz akumulator. Włączenie/wyłączenie każdej z tych funkcji zajmuje chwile. Zazwyczaj to kwestia jednego kliknięcia w pasku powiadomień, a w skali całego dnia może nam znacznie wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu. Więc jeśli nie używasz - wyłącz.
Ustawienie częstotliwości synchronizacji danych oraz poczty na dłuższe odstępy czasowe, również wspomaga naszą baterię i dodaje jej kilka % w skali dnia.
Bardzo istotnym, a chyba najmniej kłopotliwym jest ustawienie automatycznego włączania trybu oszczędzania energii. Po włączeniu tej funkcji nasze urządzenie automatycznie wyłącza synchronizacje, aplikacje i funkcje pracujące w tle, przesył danych oraz ustawia ekran na niski poziom jasności.
Oczywiście jak działa oszczędzanie energii, zależne jest od systemu operacyjnego, modelu oraz indywidualnych ustawień. W praktyce działa różnie, czasem nie widać różnic, ale w niektórych urządzeniach, jak np. Xperie działa to naprawdę bardzo dobrze i w kryzysowych sytuacjach może przedłużyć działanie na jednym ładowaniu, aż o kilka godzin.
To niektóre z zabiegów, które mogą nam pomóc jeśli nie jesteśmy do końca zadowoleni z czasu pracy na jednym ładowaniu naszego urządzenia. Niestety cudów nie ma. Jeśli bateria nie jest pojemna, to mimo tych zabiegów, powalających wyników nie osiągniemy. Dlatego tak ważne jest przy doborze nowego urządzenia, aby zwracać uwagę na pojemność baterii, by później nie rozglądać się nerwowo za kontaktem, którego będzie się często domagało nasze urządzenie.
Jeśli macie problemy ze swoimi smartfonami lub też nie potraficie zastosować opisanych wyżej wskazówek, piszcie o tym śmiało w komentarzach lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage'u. Postaram się pomóc:)
Jak obiecałem- kolejny wpis wraz z początkiem weekendu, aby się odstresować po ciężkim tygodniu. :)
Weekend.. może spontaniczny wyjazd z paczką znajomych? Góry, las, płonące ognisko.. (no tak- wiem, wiem, że można też poleżeć przed telewizorem oglądając "ekscytujące" reality show). Lecz jeśli zdecydujemy się faktycznie na dziki wyjazd pod namioty to założę się, że większość z Was chciałaby mieć ze sobą urządzenie, które pozwoli zlokalizować nasze położenie, przejrzeć social media, porobić kilkanaście pamiątkowych zdjęć, no i przede wszystkim nie martwić się na takim wyjeździe o to, gdzie podładować swój telefon, bo prawdopodobnie takiej możliwości nie będzie, nawet biorąc pod uwagę fakt, że w dzisiejszych czasach power banki to nie majątek..;)
Co więc robić? Warto podczas wyboru nowego smartfona brać pod uwagę pojemność baterii, którą oznacza się skrótem mAh (miliamperogodziny). W teorii im więcej tym lepiej. W praktyce już nie zawsze. Jeżeli ktoś ma zamiar kupić smartfon, który ma mu wytrzymać dłużej niż dobę, a nie używa telefonu jedynie do kilku połączeń dziennie i paru SMS-ów, to powinien sobie odpuścić baterie poniżej 2200 mAh.
Przed chwilą napisałem, że im więcej tym lepiej w praktyce nie zawsze jest prawdą. Dlaczego?
Dlatego, że na to ile wytrzymuje bateria składa się wiele czynników takich jak np. jakość i technologia wykonania wyświetlacza, rozmiar wyświetlacza, procesor, wersja systemu i wiele innych czynników, ale przede wszystkim nasze użytkowanie urządzenia.
Pamiętajmy, że dużo baterii zabierają gry, aplikacje społecznościowe, z których korzystamy na co dzień (aplikacje te w większości działają cały czas w tle) oraz przeglądanie internetu. Tutaj warto wspomnieć, że wifi praktycznie w każdym wypadku mniej obciąża naszą baterię, niż przesył danych. Więc jeśli mamy wybór warto korzystać z wifi, by oszczędzić baterię.
Druga sprawa to aplikacje działające w tle, o których wspomniałem wcześniej. W ustawieniach telefonu można ograniczyć działanie w tle aplikacjom, z których nie korzystamy, a pożerają nam baterię.
Funkcje takie jak Bluetooth, NFC, GPS to udogodnienia, z których często nie korzystamy każdego dnia, a również mają duży apetyt na nasz akumulator. Włączenie/wyłączenie każdej z tych funkcji zajmuje chwile. Zazwyczaj to kwestia jednego kliknięcia w pasku powiadomień, a w skali całego dnia może nam znacznie wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu. Więc jeśli nie używasz - wyłącz.
Ustawienie częstotliwości synchronizacji danych oraz poczty na dłuższe odstępy czasowe, również wspomaga naszą baterię i dodaje jej kilka % w skali dnia.
Bardzo istotnym, a chyba najmniej kłopotliwym jest ustawienie automatycznego włączania trybu oszczędzania energii. Po włączeniu tej funkcji nasze urządzenie automatycznie wyłącza synchronizacje, aplikacje i funkcje pracujące w tle, przesył danych oraz ustawia ekran na niski poziom jasności.
Oczywiście jak działa oszczędzanie energii, zależne jest od systemu operacyjnego, modelu oraz indywidualnych ustawień. W praktyce działa różnie, czasem nie widać różnic, ale w niektórych urządzeniach, jak np. Xperie działa to naprawdę bardzo dobrze i w kryzysowych sytuacjach może przedłużyć działanie na jednym ładowaniu, aż o kilka godzin.
To niektóre z zabiegów, które mogą nam pomóc jeśli nie jesteśmy do końca zadowoleni z czasu pracy na jednym ładowaniu naszego urządzenia. Niestety cudów nie ma. Jeśli bateria nie jest pojemna, to mimo tych zabiegów, powalających wyników nie osiągniemy. Dlatego tak ważne jest przy doborze nowego urządzenia, aby zwracać uwagę na pojemność baterii, by później nie rozglądać się nerwowo za kontaktem, którego będzie się często domagało nasze urządzenie.
Jeśli macie problemy ze swoimi smartfonami lub też nie potraficie zastosować opisanych wyżej wskazówek, piszcie o tym śmiało w komentarzach lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage'u. Postaram się pomóc:)
link do fanpage'u:
https://www.facebook.com/
Miłego weekendu! ;)
Bardzo ciekawy artykuł , życzę powodzenia :) M.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
Usuń